Jak zrobić świecę

Z Almanach
Wersja do druku nie jest już wspierana i może powodować błędy w wyświetlaniu. Zaktualizuj swoje zakładki i zamiast funkcji strony do druku użyj domyślnej funkcji drukowania w swojej przeglądarce.

Z czego można robić świece

Historycznie świece wykonane były z łoju lub wosku pszczelego. W późniejszym okresie z parafiny - więcej informacji możesz znaleźć w artykule o samej świecy. Na potrzeby tego poradnika zajmiemy się woskiem pszczelim.

Kilka słów o knocie

Knot jest elementem świecy, transportującym roztopione paliwo, do samego płomienia. Tak więc, może być zrobiony praktycznie z czegokolwiek, co jest nasiąkliwe (nie koniecznie palne). W praktyce są to naturalne kawałki (nie obrobione) roślin, drewienka lub przetworzone materiały jak len, bawełna itp. W Europie, przez bardzo długi okres stosowano sztywne, zwarte knoty (szmaty, len, bawełna), które wymagają skracania w trakcie palenia. Obecnie stosuje się luźne, plecione knoty płaskie (wyjaśnienie w osobnym opisie knotu).

Na nasze potrzeby najlepszy będzie knot bawełniany, o dowolnym przekroju, luźno skręcany o grubości 1mm. Jeśli będziemy robić grubsze świece - zawsze można skręcić z niego grubsze knoty.

Sztuka dobrania knota, polega na odpowiednim dopasowaniu jego grubości, by świeca dawała maksymalnie dużo światła (moim celem jest robienie świec użytkowych - nie ozdobnych), nie ciekła i nie dymiła. Występują następujące zależności:

  • Knot zbyt cienki, świeca będzie dawać mało światła. Nadmiar wosku będzie najprawdopodobniej ściekał po ściankach, oraz z dużym prawdopodobieństwem świeca w którymś momencie zgaśnie.
  • Knot zbyt gruby, świeca będzie jasna (choć to zależy od dysproporcji), jeśli knot jest palny - to głównie on się będzie spalał. Będzie wysoki płomień z duża ilością dymu i sadzy.

Kilka pomocnych wskazówek

Parametry świec i wosku

Sprawa jest oczywiście bardzo względna - ale te kilka informacji może ułatwić Wam planowanie:

  • dobry stosunek grubości knota do grubości świecy to 1/10 (1mm knot, 10mm średnica świecy) (nie jest to reguła działająca zawsze - sporo zależy od materiału knota - ale może stanowić dobry punkt wyjścia)
  • 1cm świecy, o grubości 22-24mm pali się około 20min (czyli świeca 12cm x 22mm to około 3h światła). Jest to wartość dla jasno palącej się świecy, przy braku podmuchów powietrza.
  • świeca 12cm x 22mm waży około 55g
  • dlaczego świeca 12cm x 22mm? Bo są to idealne wymiary do latarenek historycznych.

Podgrzewanie wosku

Polecam podgrzewać wosk w kąpieli wodnej, ma to naprawdę wiele zalet i chyba tylko jedną wadę. Czyli do metalowego naczynia wlewamy wodę, w środku umieszczamy mniejsze naczynie (najlepiej by nie dotykało bezpośrednio dna) i dopiero do niego wkładamy wosk. Wspomniane zalety to:

  • wosk mniej paruje (mniejsza temperatura) - mniejsze straty
  • łatwiej utrzymać temperaturę na granicy topnienia wosku (wyższa temperatura = mniejsze przyrosty świecy)
  • nie ma obawy że przegrzejemy wosk i się zapali (jeśli ogrzewamy na otwartym ogniu)
  • wiemy ze temperatura wosku nie przekroczy 100°C - wiec jest to w miarę bezpieczna temperatura dla ciała (w porównaniu do tej, jaką może osiągnąć, nim sam zacznie wrzeć - ponad 300°C)
  • im mniejsza temperatura - tym szybciej przyrastają świece
  • ewentualny skapujący wosk wpada do wody (nie brudzi)

A wspomniana wada - dużo dłużej trzeba poczekać aż wosk się rozpuści (temperatura jego przejścia z ciała stałego w płynne, to około 70°C)

Jak myć narzędzia z wosku

Wosk pszczeli ma dużą lepkość i wyższą temperaturę topnienia (od np. parafiny) - przez to dość intensywnie oblepia narzędzia i ciężko się go po pracy z nich pozbyć. Proponowany zestaw do mycia to wrzątek, płyn do mycia naczyń i zmywak (gąbka na rączce z dozownikiem płynu, lub szczotka).

  • Wrzątkiem rozpuszczamy wosk, detergent sprawi że nie będzie ponownie przywierał, gąbka umożliwia mycie bez ryzykowania poparzeń.
  • Jeśli są to małe przedmioty (łyżki, noże etc) do zagotowanej wody w garnku, wlewamy sporo detergentu i w większości wypadków wystarczy nimi porządnie zamieszać w naczyniu, następnie opłukać i umyć standardowo.
  • Jeśli mamy wosk/parafinę na materiale lub tkaninie - pozostaje stara metoda z żelazkiem. Nad i pod ubrudzone miejsce wkładamy dobrze chłonny materiał (np. ręczniki jednorazowe, papier toaletowy) i przeprasowujemy rozgrzanym żelazkiem - kilka razy (wymieniając ręcznik) aż plama zniknie (lub prawie zniknie - może pozostać tłuszcz, który już można sprać standardowo)

Kolejne etapy produkcji

Dobrze jest na początek (przez zrobieniem pełnej świecy, lub tym bardziej ich większej ilości) przygotować mała próbkę (uwzględniająca knot, jego grubość i docelową grubość świecy) i sprawdzić czy sposób jej palenia nas zadowala. Jeśli jest za cienka - zawsze można ją nadbudować. Jeśli zbyt gruba - często daje się świecę maczaną obrać jak cebulę, z kilku warstw.

Rys.1) Kolejne etapy produkcji świecy przez zamaczanie

Przygotowanie wosku

Na początek wosk należy oczyścić, nie jest to proste zadanie (jeśli chcemy zrobić to dokładnie) - wstępnie wystarczy jednak pozbyć się tylko resztek roślin, pszczół etc. - czyli ogólnie większych fragmentów. W tym celu rozpuszczamy wosk i

  • zgarniamy metalowym sitkiem zabrudzenia (mniej dokładna metoda - mniej problemów)
  • przelewamy gorący wosk przez sitko

Możemy użyć też sitka z innego materiału (lub rzadkiego płótna) - jednak z racji dobrego przewodzenia ciepła przez metal - sitko będzie dużo mniej się zasklepiać woskiem i łatwiej będzie je umyć.

  • jeśli nie żal nam samego wosku - można go oczyścić zlewając czystą porcję i wyrzucając pozostałość (na dnie pojawi się ciemny osad)
  • bardzo dokładnie oczyszczać wosk możemy przez przesączanie go przez płótno, ale z bardzo sporymi stratami, oraz cały proces powinien odbywać się w wysokiej temperaturze - tak by wosk nie tracił płynności. Czyli możemy płótno trzymać w gorącej wodzie, wyciskając rozpuszczony wosk, albo podwiesić płótno pod pokrywką garnka, ogrzewanego w kąpieli wodnej i czekać aż wosk skapie (może się materiał zatykać).

Po oczyszczeniu wosku, proponuje go po porcjować na możliwe małe fragmenty (po jego zastygnięciu, bryła wosku jest bardzo twarda i kłopotliwa w cięciu). Tak by już przy samej produkcji świec, można było go dokładać stopniowo do roztopionej masy.

Przygotowanie kadzi

Kadź to dumna nazwa, na naczynia jakie w większości przyjdzie nam używać (nie przewiduję dużo chętnych to masowej produkcji). Oczywiście im większą ilość świeczek chcemy robić na raz - tym większy pojemnik z roztopionym woskiem. Wersja minimalistyczna, to pojemnik mieszczący jedną świeczkę (np. plastikowa butelka 400ml po kefirze, soku etc) - otwór powinien być dwukrotnie większy niż średnica świeczki jaką planujemy zrobić (jeśli komuś się ręce trzęsą - to większy), a wysokość dobrana do wysokości świecy z zapasem (pamiętajmy o prawie Archimedesa). Wersja optymalna to podłużna rynienka, w której będziemy maczać kilka knotów na raz, zawieszonych na niewielkiej deszczułce.

Przygotowanie knotów

Każdy knot (Rys.1A) (odpowiednio dłuższy, by można go było przymocować do listewki lub trzymać w dłoni) należy wymoczyć w wosku przez kilka minut. Po wyciągnięciu, knot przeciągamy przez palce (pozbywając się nadmiaru wosku) lub (jeśli knot składa się z kilku nitek) skręcamy go i trzymamy tak aż zastygnie (Rys. 1B). Staramy się by knot był prosty (to podstawa naszej świecy) i równo skręcony. Jeśli coś się nie uda - operację powtarzamy.

Maczanie świecy

Mając już przygotowane knoty, rozpoczynamy nakładanie kolejnych warstw. Po pierwszych zanurzeniach możemy jeszcze dokładniej ukształtować/wyprostować świece. Tutaj już sami wypracujecie konkretną technikę, poniżej kilka uwag do procesu:

  • im temperatura wosku bliższa jego krzepnięciu (ale jeśli ciągle jest płynny) - tym więcej będzie osiadać na świecy i mniej zanurzeń będziecie potrzebować by osiągnąć zakładaną grubość
  • na dole świecy co kilka zanurzeń warto odciąć nożem powstający nadmiar (w środku nie ma knota)
  • jeśli maczacie świece pojedynczo, warto przygotować kilka knotów i maczać na zmianę - ale pamiętajcie o uzupełnianiu wosku (inaczej świece będą coraz bardziej stożkowe)
  • świeca maczana ma tendencję to formowania się w stożek, jeśli chcemy tego uniknąć - należy świece zanurzać po 2-3 razy w jednym cyklu, nie wyciągając jej dolnej części z wosku - lub ze strefy gorąca (tak by góra świecy stygła a dół nie)
  • na koniec po przycięciu knota, można świece ostatni raz zanurzyć "do góry nogami" - tak by pokryć wystającą część knota woskiem (Rys.1E) - nie będzie wtedy mógł zawilgotnieć

Linki dalej